Sprawiedliwość po"polskiemu"
11 marca 2015, 12:06
Media obwieściły dziś wielki sukces polskiego sądownictwa: Po 1,5 roku procesu okazało się, że wywożenie do lasu, gazowanie i bicie ludzi, to nie do końca to, czym powinny zajmować się straż wiejska i milicja. Dwaj funkcjonariusze, którzy się tego dopuścili, zostali skazani na całe 1,5 roku w zawieszeniu na 4 lata. Przedstawiciele wymiaru niesprawiedliwości mieli czelność stwierdzić jeszcze, że wyrok jest "surowy", bo prokurator żądał mniej (pewnie uniewinnienia), w końcu tylko porwali i pobili człowieka, a nie ukradli batonik. Media przemilczały fakt, że nie ma żadnej możliwości, by ten "surowy" wyrok został kiedyś odwieszony. Sprawcy odpowiedzieli bowiem za "przekroczenie uprawnień", standardowy zarzut dla funkcjonariusza nawet jeśli kogoś zabije, a pracować w zawodzie i "przekraczać uprawnień" nie będą mogli przez 6 lat. Spokojnie mogą zemścić się na swojej ofierze i znów dostaną wyrok w zawieszeniu. Nikt też nie odpowie za próbę wyciszenia sprawy i zacierania śladów. Milicjanci nie przyjęli zgłoszenia pobitego, nie zabezpieczono też monitoringu, oczywiście wszystko przez "przypadki" i "usterki".
Dodaj komentarz